Jesień 2010-10-30 |
Zafascynowana barwami jesieni spaceruję po lesie i wywąchuję zapachy tej pory roku To nie to samo co zapach zimy Uwielbiam zimowe wieczory i poranki Wówczas Ziemia tak inaczej pachnie Rześkie powietrze Jeszcze rok, może dwa znów kupię sobie pieska O takiego I będę z nim szalała wśród liści jesienią :) Clara |
Komentarzy: 10 |
Jesienna Radość 2010-10-21 |
Uważam że jesień to najbardziej kolorowa i z tego powodu najpiękniejsza pora roku Dziś słoneczko wyjrzało na chwilę zza chmur ale zimny wiatr przywiał deszcz ze śniegiem... Kiedy weszłam do swego pokoju usłyszałam Moją Piosenkę Pomyślałam sobie pół żartem: Ja to wiedziałam kiedy do domu wrócić ;) A po chwili dowiedziałam sie że jest na pierwszym! Super! Wielka radość ogarnęła moje serce Tak czekałam na ten dzień Pisałam o radości jaką sprawiło mi pojawienie się jej na Liście A dziś taaaka niespodzianka JUPI! Mijają minuty, godziny, dni... Wszystko w okół się zmienia... Każda podjęta decyzja dopiero po jakimś minionym czasie odczytana jest przez nas za dobrą bądź błędną Ale wybory są konieczne Wczoraj płakałam jak bóbr a to z powodu jednego słowa: "Pożegnanie" Jak ja nie lubię pożegnań :( Pożegnanie skałania nas do refleksji nad minionym czasem i ja zaczęłam sobie przypominać tysiące sytuacji i słów i na wspomienie, na samą myśl o tym, że było tak wiele miłych i radosnych chwil zrobiło się jakby cieplej na sercu... Życzę Ci żebyś miał/miała wiele miłych wspomnień ze swego życia jak już kiedyś zasiądziesz w bujanym fotelu i przyjdzie Ci ochota trochę powspominać A teraz ja zasiądę sobie w fotelu wprawdzie nie bujanym a zwyczajnym j jeszcze raz nacieszę się nią Moją Piosenką I Ty posłuchaj Prawda że piękna? Dla mnie jest piękna :) Clara |
Komentarzy: 17 |
Kosimy 2010-10-16 |
Miałam kiedyś taką przygodę Kosiłam pamiętam że to było trzynastego chyba sierpnia ale może lipca wakacje w pełni, słoneczko ja chwytam za kosiarkę, a że działka spora to grzała się obudowa i wywalało zabezpieczenie To wspaniałomyślnie zdjęłam obudowę wszak będzie lepsze chłodzenie Nie wybijało bezpiecznika Koszę sobie koszę i pod gałęziami pigwowca postanowiłam skosić trawę więc podniosłam gałązki pochylając się nieco i wtedy to się stało... Włosy Moje włosy zaczęły się wkręcać w silnik kosiarki Początkowo sądziłam ze zahaczyłam głową o gałąź drzewa bo jak się ma takie włosy to nie trudno się zaczepić Kiedy moja głowa była tuż przy samym silniku kosiarka się przewróciła nóż tuż przy moich nogach... Ktoś odłączył prąd dygotałam płakałam A teraz koszę normalnie nawet o tym zapomniałam Craker mi dziś przypomniał o tym zdarzeniu :) To co? Ostatnie koszenie w tym roku? Będzie ta zima? Bo mówili coś o śniegu... Clara Ps. A może kosą? Fota z neta Dzięki :) |
Komentarzy: 28 |
Koleżanki i dzieciaki 2010-10-14 |
Nie potrafię żyć bez ludzi... Jestem osobą towarzyską baaaardzo towarzyską a ostatnimi czasy jakoś tak wolę samotność Przypadek sprawił że dziś mój dzień był bardzo miły I ja trochę temu dopomogłam Powiedziałam Ciszy że wole kawę pić w gronie rodzinnym bądź samotnie Ale dziś Spotkałam się z dwiema koleżankami Daaawno się nie widziałyśmy bo to ja raczej stroniłam od spotkań Dziś spotkałam jedną i poszłyśmy na wspólny spacer Ja sama, Ona z dwójką dzieci Dzieci są siłą napędową moterem rozkręcającym życie człowieka takiego jak ja człowieka Kocham dzieci i te malutkie i te większe :) Kumpela mówiła że tak jej się przytrafiło to dziecko W wózku wiozła dwumiesięczną córeczkę Śliczna :) obok szła nastolatka Ja wypaliłam że też jeszcze chciałabym mieć dziecko :) Znów to powiedziałam... - potem o tym dopiero pomyślałam O tak wyrwało mi się zdanie które gdzieś tam we mnie jest głęboko zakorzenione A potem postanowiłam wpaść do kumpeli na kawę Bardzo szybko zleciały nam dwie godzinki Rozmawiałyśmy o tym co u niej i o tym co teraz u mnie To nieuniknione, kiedy się z kimś długo nie widzisz trzeba potem mówić co się zmieniło Przywitałam się z koleżanką i jej synkiem niespełna dwulatkiem :) No i przepadłam Chłopiec wziął mnie za rękę pokazywał mi swe zabawki Koleżanka podała kawę Usiadłam przy stole Mały przyszedł po mnie byłam mu "niezbędna" w kąciku jego zabaw Koleżanka kawę postawiła bliżej mnie Ale powiedziałam że usiadę tam gdzie wcześniej siedziałam Bawiłam się z jej synkiem jednocześnie rozmawiając Da się? Pewnie że da się rozmawiać i bawić się z dwulatkiem To koleżanka musiała czekać aż jej odpowiem na pytanie bo jak czegoś ode mnie potrzebował jej synek mówiłam do niego Potem przyjechał jego tata Chłopczyk ucieszył się bardzo Tata ucałował synka, poszedł do kuchni A kiedy ów tata przechodził w pobliżu drzwi aż się zatrzymał Jego synek siedział na moich kolanach i sobie gadaliśmy :) Potem jak pił herbatkę usiadł przy mnie Jego tata powiedział do żony: Ty patrz On bliżej niej usiadł A ja na to: Bo my się już skumplowaliśmy I chłopczyk usiadł na moich kolanach opierając się o mnie maleńkimi pleckami pił herbatkę z butelki :) Podładowałam akumulatory Kocham dzieci... :) Clara |
Komentarzy: 9 |
Udało się 2010-10-13 |
No i udało się! Marzenie to zbyt wielkie słowo ale bardzo chciałam by ta piosenka pojawiła się na Liście dziś weszła Bardzo się z tego powodu cieszę :) Czasem tak niewiele daje tak wiele... Mi ten 13 października przypomiał o tym że trzynastego uważam za szczęśliwy dzień No to teraz zanurzam się w muzyce... Słuchawki na uszy zamknięte oczęta i ten piękny głos ta Muza Bajka! :) Acha nie wiesz o czy mówię No o tej piosence :) Clara |
Komentarzy: 7 |
Cytacik... 2010-10-10 |
"Aktywność aktywnością a niedziela niedzielą" M. Z. |
Komentarzy: 13 |
Marek Grechuta 2010-10-09 |
Komentarzy: 6 |
Książka 2010-10-05 |
Książka... Ile ich przeczytałam sama nie wiem Każda wnosi w moje życie coś nowego Pamiętam jedną, której czytanie było dla mnie osobistą sodomą i gomorą Odłożyła ją Ale potem do niej powróciłam Często słyszę że nasze życie jest niczym księga w której zapisujemy swoje życie... Jedni otwierają tę księgę inni trzymają zmkniętą pod kluczem i nikt nie ma do niej dostępu A jeśli by porównać do książki serce? Też jedni je zamykają a inni otwierają by chłonąć więcej i dawać innym cząstkę swego serca... Życie porównywane jest do róży ja uwielbiam róże... Mówiłam o białej róży kiedyś A dziś trafiłam na taki obrazek który łaczy jedno i drugie Róża ma kolce i trzeba ją umiejętnie chwycić by się nie zranić czy można przeżyć życie bez doznawania ran? Nie Bo życie jest jak róża a róża bez kolców jest zmodyfikowana a nie oryginalna Jeśli mam ranę to moim natruralnym zachowanem jest najpierw przyjrzenie się jej potem albo założenie opatrunku albo nie Jeśli rana jest drobna pozostawiam ją sama się zagoi... Sama? W każdym razie nie muszę niczego z nią robić by zagoiła się... A księgę życia zapisuję co dnia... I kiedyś Komuś pozwolę ją przeczytać od początku do końca... Clara |
Komentarzy: 13 |
Pod maską 2010-10-02 |
Czasem słyszę że tu w necie chowam się pod maską mam swój Nick i odpieram te zarzuty mówiąc: Ale to jestem ja :) Clara czyli ja :) A to nie znaczy że musisz mnie z nać z imienia i nazwiska wiedzieć gdzie i kiedy się urodziłam by mnie poznać... Kolekcjoner pięknych chwil dziś pyta o receptę na udane życie Optymizm zdrowy rozsądek zadowolenie z życia a to wszystko dzięki temu że jest się sobą i nie udaje się kogoś kogo społeczeństwo chce widzieć życie w zgodzie z własnym sumieniem to już gwarantuje sukces czyli udane życie :) Clara :))) Optymistka! :) A co? |
Komentarzy: 16 |
piątek, 21 sierpnia 2015
Październik 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz