niedziela, 27 sierpnia 2017

Nie przegap juta które ma nadejść

Są dni kiedy w uszach grzmi
Obiecywałeś
Mowiłeś same kłamstwa patrząc prosto w moje oczy
Uwierzylam Ci
chciałam wierzyć
że juz między nami będzie wszystko dobrze
Karmiłeś mnie swymi klamstwami
A we mnie powoli wypalał się ogień
Moje oczy zalane łzami
Moje serce znów niespokojne
A co jeśli odejdę?
Czy nade mną zaplaczesz?
Czy zapłakana nad swoim losem pozostanę?
Nie daj mi odejść
Lepszego jutra nadchodzi czas

I znów mnie zasmucasz
Nie martw się  - powtarzasz
Ale moja dusza nie potrafi przestać
Umyka mi życie
Sprzed nosa uciekł wiatr
Lato odchodzi
Ciepła nie ma
A w uszach pozostamie ten szum morza
Marzenie mojego życia
Mojego lata
Zimna Zima obiecuje szczęśliwy kres tym trudnym dniom
Myślałam że nigdy z Twoich ust nie usłyszę że lepiej zmienić datę
lepszy będzie kwiecień -  wtedy się urodziłeś...
 To po co to wszystko?
 Po co mydliłeś mi oczy?
 Już nie wiem nic
Przecież w ogóle nie musimy...
Niczego przecież nie musimy
Już więcej nie obiecuj że kiedyś będzie inaczej
Już jest inaczej
I znów zawieszam wzrok
A z głębi serca smutek się wylewa
Przeniknie mnie pustka
Bo to nie tak miało być
I nie mów mi że przecież Ty nic takiego nie robisz
Dobrze wiesz jak jest
I wiesz dlaczego przepełnia mnie smutek
Kochać to tak łatwo powiedzieć była już kiedyś taka piosenka...
Już nigdy więcej nie mów do mnie słów które chcę usłyszeć
(Mowiłeś to na co czekałam, co chciałam usłyszeć - myślałeś że tak będzie lepiej, że będziesz "bezpieczny" dzięki tym słowom )
Mów tylko to co sam czujesz
To co jest szczere i prawdziwe

 g.23.47 26 sierpnia 2017 sobota