Czytam na blogu Bogdana Zalewskiego:
„Struktura zewnętrznego
świata być może więcej ma wspólnego z naszą wewnętrzną
konstrukcją niż nam się wydaje, słowem: to jaki jesteś, tak
postrzegasz innych.
Prawdopodobnie moja wrodzona
podejrzliwość każe mi niemal w każdym zjawisku szukać drugiego
dna, mimo że często ten wybity przeze mnie spód pokazuje zwykłą
pustkę.
Istota rzeczy okazuje się
zwykle semantyczną próżnią pozbawioną ukrytego znaczenia, tak
jak fajka jest tylko fajką, wbrew magicznym zaklęciom surrealisty
René Magritte’a.
Szpiegostwo jednak istnieje i
jest domeną idealną dla ludzi o takich cechach psyche jak ja: tam
sprawy nigdy nie mają się tak jak się mają, bo to nie jest świat
tautologii i pleonazmów.
Kreacje, role, kostiumy,
przebieranki, sztuczne wąsy, fałszywe tożsamości, podrabiane
dokumenty, maskarady, manowce i ślepe kiszki forteli: wszystko
prowadzi do obsesji podejrzeń.
Intryga rodzi intrygę rodzi
intrygę rodzi intrygę rodzi intrygę w wielopiętrowej
konstrukcji, która nagle może się zawalić - jak domek z kart? -
nie, to za proste - jak pokrętne schody Eschera.”
Podpisuję się pod tymi słowami, dlatego zdecydowałam się je zacytować
Bogdan na swym blogu pisze o szpiegu...
o książce,
a mi ten wstęp posłuży temu by pisać
o oszustach internetowych
Czy zastanawiałeś się kiedyś jak
łatwo i trudno zarazem
w internetowej rzeczywistości stworzyć
i wykreować realną postać?
Każdemu taka kreacja służy w innym
celu
Są przestępcy internetowi
ale nie o tych chciałam mówić
są oszuści czyli osoby nazwijmy to
prywatne
które w internecie budują wokół
siebie otoczkę zdarzeń
są blogerzy
czy każdy bloger jest tym za kogo się
podaje?
Kiedy można zaufać drugiej osobie?
Na ile zbliżyć się by zachować
odrobinę własnej przestrzeni
Dlaczego w pewnym momencie znajomości
zawsze pojawia się zdanie:
Przyślesz mi swoje zdjęcie?
A potem i tak znajomość się
kończy...
Ostatnio miałam taką sytuację, że
zostałam poproszona o zdjęcie przez osobę,
którą znam w internecie od kilku lat
Nie wysłałam tego zdjęcia, nie
podałam linku do miejsca gdzie moje zdjęcia są,
ale ukierunkowałam tą osobę na to
gdzie ma szukać jeśli tak bardzo chce zobaczyć jak wyglądam...
Pamiętam jak mi wystarczał głos i
sposób prowadzenia programu w RMFie,
by poczuć sympatię do prowadzącego,
nie był mi do niczego potrzebny wizerunek osoby
Ale w dzisiejszych czasach wszystko się
zmienia
Obecnie na Radiowych stronach widzimy
filmiki z osobami, które słyszymy na Radiowej antenie
teraz pojawiają się fanpage na
Fejsie...
Jeszcze kilka lat temu Radiowcy mieli
swoje blogi
bardzo aktywnie pisał i miał bardzo
dobry kontakt ze słuchaczem Paweł Oksanowicz
Wtedy właśnie pisał na swym blogu o
swojej pierwszej książce
i stąd wzięło się zainteresowanie
jego książkami
A pod blogiem Bogdana Zalewskiego
stworzyło się prawdziwe forum internetowe
ludzie tam przychodzili ze swoimi
sprawami, dzielili się spostrzeżeniami na tematy polityczne,
a także osobiste... Autor bloga jest
laureatem VI edycji Nagrody Dziennikarzy Małopolski
w kategorii "internet".
Nagrodę otrzymał za autorski blog prowadzony od sierpnia 2007 roku.
A teraz to wszystko zniknęło
Pyk... ktoś wcisnął Delete...
jakoby...
Szkoda, że nie ma treści tych blogów
gdzieś w archiwum...
To samo będzie z blogerami z
interii...
Czasem znajomości internetowe
dewaluują, ale często
jak ja to określam przechodzą na
wyższy poziom
pojawiają się rozmowy telefoniczne,
spotkania w realu
Internet daje nam wiele możliwości na
rozwijanie się w każdej dziedzinie
I tylko od nas zależy czy
funkcjonujemy w nim pod własnym nazwiskiem
czy też pod pseudonimem lub nickiem...
Miłego dnia
Clara
przyznaje i ja mam takie znajomości internetowe co z pisania na blogu przeszły etap emalii smsow telefonów i były spotkania w realu:)
OdpowiedzUsuńCenię sobie prywatność, ale kocham pisać! Może to i psu na budę, ale sprawia mi przyjemność. Mój nowy adres, tajemnezapiski.blogspot.com Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj Claro. Nieufność jest coraz częstszym zjawiskiem, lecz nie możemy popadać w paranoję. Jeśli ktoś kogo znasz od kilku lat, i ta osoba poprosiła ciebie o twoje zdjęcie, to czy automatycznie go skreślasz, bojąc się właściwie nie wiem czego? Wystarczy, krótka odpowiedź, nie. Jeśli nadal utrzyma z tobą kontakt, to nie sądzę, by to był wyraz jego złej woli, prędzej ciekawość. To jest tylko, moje skromne zdanie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńja jestem brzydka;))) i nikomu bym zdjęcia nie posłała;)))
OdpowiedzUsuńmasz dużo racji. trzeba być ostrożnym, ale to co ktoś pisze na swoim blogu możesz przeczytać potrtaktować na lekko z przymrużeniem oka nie trzeba od razu w 100% w to wierzyć;))
To ja, kobieta dojrzała z Interii. Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuń