Czytając w internecie różne wiadomości dowiedziałam się, że jeśli pies ma uwiązaną żółtą kokardę na obroży bądź smyczy, lub też ma żółtą smycz to jest to komunikat ze strony właściciela: "Nie dotykaj"/.
Projekt Yelow Dog został wymyślony przez właścicieli, których psy potrzebują przestrzeni, lub nie lubią kontaktu z innymi ludźmi.
Widząc takiego psa nie powinniśmy do niego podchodzić, ani go głaskać, ni też przywoływać. Akcja Yelow Dog działa już w kilkudziesięciu krajach na świecie i ciągle się rozrasta. Ja o niej nie słyszałam, a TY?
Sama osobiście uważam iż każdy pies zasługuje na odrobinę przestrzeni. I nie założyłabym Rinie takiej żółtej wstążki za żadne skarby. Jednakże pomysł uważam za sensowny. Powinniśmy sprawę nagłaśniać, by każdy wiedział co żółte gadżety u psa oznaczają. No na smycz to bym się jeszcze zgodziła.
Rina ma już rok :_
Piękny piesek. Owczarki to takie wdzięczne psy.
OdpowiedzUsuńZ tym żółtym, to nie jest zły pomysł, kilku nieszczęść można by uniknąć
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej akcji z kolorem smyczy, ale właśnie sobie uświadomiłam, ze ostatnio widziałam kilka psiaków wyprowadzanych na żółtych smyczach. Moze ich właściciele nie przez przypadek wybrali właśnie takie barwy.
OdpowiedzUsuńciekawy pomysł
OdpowiedzUsuńpięknego masz psa