piątek, 14 września 2018

Kiedy serce mówi dość

Znów moje serce odmówiło współpracy,  posłuszeństwa i postanowiło zaszaleć. Teraz z uśmiechem na ustach wspominam poprzedni taki incydent i jako anegdotę opowiadam: leżę w ciężkim stanie, doprawdy ze mną kiepsko słyszę jak  lekarka woła: księdza, szybko KSIĘDZA! A  ja pomyślałam: Co? Czy to znaczy, że ze mną jest aż tak źle, czy umieram!? Potem okazało się,  że ów ksiądz jest pielęgniarzem w tym szpitalu.



A teraz.. Ten sam szpital... Ten sam ksiądz i nawet lekarka ta sama, która poprzednio mnie ranimowała, ta dzięki, której żyję... Jak dziwnie się to pisze..  Ta dzięki, której żyję...  Tym razem poszło szybciej. Nie bawili się w kotka i myszkę, nie wieźli mnie na sygnale na kardiologię tylko od razu królówka za kroplówką - w sumie było ich pięć. Ten ból którego nie sposób opisać... Nikomu nie życzę... Pamiętam też ulgę jaką się czuje gdy jest sie po drugiej stronie tęczy i ten błogi spokój... Uczucie ciepła... Miłości i bliscy zmarli. Tak tam chce być. Ale jeszcze nie teraz, nie dziś. Dziś jeszcze nie jestem gotowa by... Umierać... Nie dziś...

Clara

14 komentarzy:

  1. Czytałam z przerażeniem Kochana co sie dzieje?

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serce, niestety serce. Jestem juz w domu, ale muszę leżeć

      Usuń
  2. Droga Klaro! Jak dobrze, że jesteś!!! Jak pozwolono Ci wrócić, to będziesz długo żyła!!! Wiem co mówię. Przeżyłam to. Też pamiętam to uczucie spokoju i KTOŚ pozwolił mi i dziecku wrócić! Wiem, że to Bóg. Było to 40.lat temu.
    Jestem pewna, że i Ty nacieszysz się długo powrotem. Dbaj o siebie!!!Powoli wrócisz do zdrowia. Bardzo serdecznie Cię pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za miłe słowa, pełne nadziei...

      Usuń
  3. Nie dobrze kochana nie dobrze ale jak chcesz oddam Ci swoje troche szaline bije szybko i nie rowno kilka razy zranione ale zapewniam bedzie jeszcze bilo jak trzeba oddam by Tobie żyło sie lepiej

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak mi przykro, Claro...
    Zdrowiej kochana i wracaj szybko do pełni sił!
    Ściskam i trzymam kciuki:*

    OdpowiedzUsuń
  5. Bo to jeszcze nie Twój czas kobieto. Jeszcze pewnie masz tu na tym ziemskim padole niejedno do zrobienia. Buziaki i zdrówka życzę

    OdpowiedzUsuń
  6. mnóstwo zdrowia Ci życzę! wracaj do sił!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dużo zdrówka , bardzo dużo zdrówka życzę.
    Dobrze,że jesteś ;*
    Pozdrawiam Cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  8. masz racje kochana to było całkiem inne spotkanie z siostra może i ja i ona dorośliśmy bardziej może wreszcie zaczęliśmy doceniać ze siebie mamy spędziliśmy sporo czasu było naprawdę miło



    jak u Ciebie jak zdrówko jak serduszko ?

    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  9. Ło matko....moja siostra w wieku 43 lat miała zawał. I opisywała mi ten ból - nie do zniesienia

    OdpowiedzUsuń
  10. Claro cóż powiedzieć tylko zdrówka życzyć mogę. Bądź prawdziwą Amazonką i nie poddawaj się chorobie. Trzymaj się cieplutko.

    OdpowiedzUsuń