W moim sercu
Nie ważne ile upłynie dni, lat
Zawsze będzie w moim sercu
Tam ma swoje mieszkanie
Pamiętam mroźny dzień
Las... ten las pięknie pokryty bielą
W słońcu lśnił...
I dźwięk trąbki przy którym z oczu lały się łzy...
Dziś już nie jesteś Tam sam
Nasi Rodzice dołączyli do Ciebie
Jak sądzisz dlaczego teraz płaczę?
g. 19.52
2 listopada 2016
środa
Clara
Piękny wiersz! Pozdrawiam serdecznie!:))
OdpowiedzUsuńxxBasia
Wzruszające, piękne. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPodobnie mam w sercu.
OdpowiedzUsuńWzruszające... Piękne!
OdpowiedzUsuńnie wiem co napisać...
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz i bardzo emocjonalny, aż brak słów żeby go opisać...
OdpowiedzUsuńJa też pamiętam ten dźwięk trąbki...
OdpowiedzUsuńMaya
OdpowiedzUsuńWiersz nasunął mi wspomnienia o moim ukochanym Braciszku. Jedynym. Pozdrawiam :)
Dzięki za miły komentarz.
bliscy, których nie ma już z nami, i tak są. w nas. naszym pamiętaniu. wspominaniu i kochaniu.
OdpowiedzUsuńWiersz przepełniony emocjami..
OdpowiedzUsuńBardzo.
Pozdrawiam ;)
Typowy babski wiersz. Uwielbiam!;-)
OdpowiedzUsuńPełny uczuć...
Bo w tych łzach mieszka tęsknota, nasza, tu, na Ziemi, za tymi co Odeszli...
OdpowiedzUsuńmasz rację. ja też odnoszę wrażenie, ze ta jesień za mało kolorowa, że za szybko opadły liście. ale teraz jestem już czekaniem na śnieg :)) jak dla mnie zima mogłaby nadejść nawet jutro. podobno zapowiadali nawet opady śniegu, ale póki co jednak w Krakowie nie pada. a nawet gdyby, to jeszcze potrzebna byłaby minusowa temperatura, aby było fajnie, a nie ciapciato.
OdpowiedzUsuńdziękuję za życzenia.
ps. czytałaś może już Lampiony? ja zaczęłam i utknęłam w którymś tam momencie i jakoś nie mogę ruszyć dalej. dziwne. bo poprzednie tomy pochłonęłam w trymiga.
przepięknie napisane choć mi łzy już płynęły teraz płacze jak małe dziecko uświadamiam sobie jak brakuje mi tych co odeszli z którymi mogłam pogadać wyżalić się a teraz jestem sama
OdpowiedzUsuń