Auuuuu!
Zdarzyło Ci się kiedyś wyć do księżyca?
Zebrać w sobie wszystkie emocje, nabrać powietrza głęboko w płuca
w wypuścić je wydając dźwięk...
Auuuuu!
Polecam!
Wydaje się to na pozór proste, wiele osób powie: Co to takiego? Co w tym takiego?
Spróbuj to zrozumiesz o czym mówię
Uwolnić emocje, wydać z siebie krzyk...
Dziś jest doskonała okazja
Księżyc w pełni, media mówią iż dziś mamy do czynienia z Superksiężycem
Jednak wiele niejasności i nieścisłości pojawia się na ten temat
Popularna internetowa encyklopedia podaje iż
nazwa "superksiężyc" została wprowadzona przez astrologa Richarda Nolle w 1979 roku na określenie momentu gdy Słońce, Księżyc i Ziemia znajdują się względem siebie w linii prostej, a Księżyc dodatkowo znajduje się w swoim perygeum. Księżyc osiąga wówczas najmniejszą odległość od Ziemi.
u mnie też o wielkim księżycu :)
OdpowiedzUsuńnie wiem czy to siła sugestii, czy faktycznie wina tego łotra, że zasnąć nie mogłam, a jak już się udało, to spałam lekko i się kilka razy budziłam.
Ja zawsze o takich wielkich rzeczach dowiaduje się po fakcie. Mi udało się uwolnić emocje w ciągu ostatnich dni i wreszcie czuje się lepiej niż jakbym je tłumiła w sobie.
OdpowiedzUsuńW mieście ten superksiężyc nawet fajnie się ogląda, ale idąc przez last trochę ciarki po plecach przechodzą...
OdpowiedzUsuńW lesie można pokrzyczeć, jednak w mieście... chyba sąsiedzi dzwoniliby na pogotowie :-)
dziś usłyszałam że ten księżyc ma wpływ na koncentracje... niestety negatywną
OdpowiedzUsuńMaya
OdpowiedzUsuńByłam spokojna i dobrze spałam :))
ps.Nie mam odwagi wysłać.
Pozdrawiam :)
Wielki był!!! Wracałam do domu z pracy a on właśnie wzeszedł i miałam go na wprost przed siebie, jakby moja droga do domu prowadziła prosto na księżyc. To było magiczne!!!
OdpowiedzUsuńChciałabym kiedyś tak zawyć do księżyca, ale musiałabym być sama, żeby nikt mnie nie słyszał :)
Nigdy nie wyłam do księżyca, ale może warto spróbować. Zwłaszcza gdy nazbiera się w środku emocji, tych złych emocji.
OdpowiedzUsuńWszędzie piszą o księżycu, duuużym księżycu. Niestety tutaj się go nie widziało, od kilku dni w Norwegii ciemno, ponuro, a niebo opanowały ciężkie chmurska. Zasłoniły to cudo, zagarniając je dla siebie
do takiego superksiężyca zawyłabym z przyjemnością:) ale musiałoby to być superwycie:) magiczne zjawisko...
OdpowiedzUsuńTiaa... wszystko cacy, pięknie i w ogóle... tylko u mnie było takie zachmurzenie, że no ... ehhh... no coment :c
OdpowiedzUsuńoj powyła bym ja powyła...
OdpowiedzUsuńWitaj Claro. Nie tylko przy tak pięknym widoku księżyca, chce się czasami wyć. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWyc.. też, ale ja zwykle z nim rozmawiam.. choć to za duzo powiedziane: ja mówię, a On nigdy mi nie odpowiedział, choc kiedyś, na pewno to widziałam! - mrugnął do mnie! :)
OdpowiedzUsuń