Krzyk który rozdziera serce od środka
a nie uchodzi na zewnątrz
jest niesłyszalny
jest najgorszym stanem jaki człowiek przeżywa
Krzycz głośno krzycz!
Idź do lasu i wrzeszcz...
ptaki się przyzwyczają... ;)
to naprawdę pomaga
:)
miałam taki okres w swoim życiu
kiedy las
słuchał moich łez...
moich myśli...
moich lęków...
i koił moją duszę
Od jakiegoś czasu spłynął na mnie spokój
Zupełnie jakby ktoś wlał w moje serce magiczny płyn
miłość koi serce
usuwa lęki
nie potrafiłabym żyć by nie kochać
Muszę kogoś kochać by żyć
Kocham...
Clara
pieknie napisalas:-)
OdpowiedzUsuńmoze gdy pokocham i ja poczuje spokoj....
dziekuje za rade wybiore sie do lasu moze to pomoze:-)
Mi kiedyś pomogło
Usuńpomoże i Tobie...
To niesamowite kiedy wydalasz z siebie
krzyk, który tłumiłaś dotąd w sobie
kochaj...
Witaj Claro. Mogłoby się nie raz wydawać, że miłość odeszła na zawsze. Tymczasem, ona chowa się w kąciku serca, wystraszona, wylękniona, by nie narazić się na ponowne zawiedzenie i ból. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńA co z miloscia ktora chowamy z ktora nie mozemy podzielic sie z swiatem ?z ktora nie mozemy i nie chcemy sie rozstac????????????????? pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMiłość nie rani
Usuńmożna kochać skrycie
przez całe swoje życie
Ale ważne by powiedzieć
osobie kochanej o swoim uczuciu
Czas gdy myśl przerywa na pół
OdpowiedzUsuńMyśl o miłości
którą milczenie kończy znów
a kraina zielona nie słucha myśli
tylko koi trawiący ból...
i krew żywiczna milczących drzew
płynie zapachem
jak ruczaj
równo w serce jednym tchem
wbija się, ot tak
w duszę...
Nie wiesz i nie chcesz wiedzieć
ile słów
wyraża w niemym śpiewie
urwanym w pół
słowiczym trelem
szum lasu, który staje się czym chcesz...
Dusza wsiąką w zieloną darń
dusza która nie słucha rad
dusza która ich nie chce
wśród drzew, które też nie pragną nic więcej...
Spraw krzykiem, rozbije się świt
Biegnąc, płacząć wśród drzew
obojetność przekuj w byt
który ożyje cierpieniem!
Pomnij, że świat obojetny
zostanie na widok płaczu
i skarg stugębnych!
choć zda się słuchać zrazu
Zlekceważy w końcu,
To, co słyszał od dawna,
Więc milczeniem
skwituje o litość błagania.