Moje Serce...
Bez Niego to nie dałabym rady
Tak czuję
Wcześniej sobie jakoś radziłam
Czyżbym była silniejsza? Wóczas
Dziś wiem, że mogę polegać na Moim Królu
Dzięki niemu moje dni stają się jaśniejsze
To takie trudne, kiedy tak wiele chcę
rwę się do lotu a Serducho mówi STOP!
I muszę się zatrzymać
choć bardzo tego nie lubię
z natury dynamiczna
a teraz
żywy trup
Nieee no przesadziłam
Ale jak dopada mnie taka niemoc to jestem wściekła sama na siebie
wszystko co chciałam zrobić, o czym marzyłam
musi
poczekać
Aż Serduszko znów będzie biło spokojniejszym rytmem...
Czego mi najbardziej brak?
No właśnie
tego nikt mi nie może dać...
Clara
Oj, ja czekam, aż moje serduszko się uspokoi :)
OdpowiedzUsuńOch Claro ! Zaniepokoiłam się ...tak dawno nie było mnie ani u siebie ani tu ...czy już lepiej ? Pozdrawiam i niech już Twoje serce będzie spokojniejsze :)
OdpowiedzUsuńojej! spokojności dla serca Twego Claro.
OdpowiedzUsuńwściekłość na niemoc rozumiem. życzę aby jak najszybciej minęło.
Ból serca, niezależnie od tego czy to z powodu ukochanego, czy własnych niedomagń, będzie boleć najbardziej. Claro... czyżbyś źle się czuła? Nie poddawaj się! Całuski :)
OdpowiedzUsuń